W związku z tym, że czasu ostatnio baaardzo mało,nauki coraz więcej(tak, na stare lata zachciało mi się szkoły) postanowiłam: nie szyję na święta ozdób, nie ma czasu i tyle.Ale z postanowień nici, nałóg szycia mocniejszy a i ludziska już pytają czy bedzie coś na święta.No więc pomały maszyna idzie w ruch i kto wie jak te moje postanowienie się skończy :) Oto sarenki, powinny mieć jeszcze rogi z gałązek.Ale biorąc pod uwagę to ,że większość moich tworów trafia do dzieci, to są właśnie w takiej wersji soft(do przytulania). Bez różków przypominają troszkę pieski.Jak to jeden z moich znajomych określił przypominają "świąteczne dobermany" hahaha.A tam, fajne są i tyle, no nie?
Moje ostatnie dziergane twory dla moich pociech
i na koniec koniki morskie i komódka na biżuterię ,która powędrowała jako prezent dla mojej teściowej.
W następnym poście pewnie zrobi się już bardziej świątecznie ale póki co cieszmy się ta wspaniałą,ciepłą i pogodną jesienią,pozdrawiam.
;)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dequpage. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dequpage. Pokaż wszystkie posty
sobota, 26 października 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
Już prawie konic lata
Niestety lato się kończy.Za niedługo wrzesień, razem z moją starszą idziemy do szkoły, tzn. ona do swojej(podstawowej) a ja do swojej(uznałam że to ostatni moment dla mnie aby zdobyć jeszcze jakis dodatkowy zawód) .Tak więc nie wiem jak będzie z moimi robótkami od września ponieważ będę na pewno miała na nie mniej czasu.Ale co tam...damy rady:)
Moje ostatnie serwetki, takie nieduże dla relaksu;)
Uczyniłam tez ostatnio parę ślimaczków na szydełku i kilka przedmiotów dequpagem
Dziergam też na szydełku koc z kwadratów, ale to ciągle jest w trakcie i pewnie jeszcze trochę się przy nim nadziergam.
A na koniec coś co obiecałam ostatnim razem, a mianowicie mój nowy tatuaż.Uznałam że moje zamiłowanie do wszelkich rodzajów nitek raczej nigdy mi już nie przejdzie, no cóż ja po prostu kocham to robić i tak powstał pomysł zrobienia sobie tatuażu związanego z robótkami ręcznymi.Ten elf zamieszkał na mojej nodze na zawsze i bardzo się z tego powodu cieszę,taaadaaam:D
Moje ostatnie serwetki, takie nieduże dla relaksu;)
Uczyniłam tez ostatnio parę ślimaczków na szydełku i kilka przedmiotów dequpagem
Dziergam też na szydełku koc z kwadratów, ale to ciągle jest w trakcie i pewnie jeszcze trochę się przy nim nadziergam.
A na koniec coś co obiecałam ostatnim razem, a mianowicie mój nowy tatuaż.Uznałam że moje zamiłowanie do wszelkich rodzajów nitek raczej nigdy mi już nie przejdzie, no cóż ja po prostu kocham to robić i tak powstał pomysł zrobienia sobie tatuażu związanego z robótkami ręcznymi.Ten elf zamieszkał na mojej nodze na zawsze i bardzo się z tego powodu cieszę,taaadaaam:D
czwartek, 24 stycznia 2013
Zwierzątkom też jest zimno ;)
Dostałam wczoraj nietypowe zlecenie.Chodziło o sweterk na drutach dla małego 3 miesięcznego Yorka. Dzisiaj sweterk jest już na malutkiej ,słodziutkiej Sisi.Bardzo bałam się czy będzie pasował, ponieważ wzięłam wczoraj tylko miarę, wzór wymyśliłam sama.Wiecie ..,że nie ma to jak przymierzyć podczas pracy ..ale udalo się, bardzo sie cieszę!
Wczoraj przyjechała do mnie pewna staruszka, nie znam dokładnie jej wieku ale mimo przeżytych lat jest PIĘKNA ;) oto ona
Za nami juz dzień babci i dziadka.Moja kochana Babcia dostała ode mnie serwetkę z kordonka i tackę.Babcia mimo swojego wieku spędza mnóstwo czasu w ogrodzie.Będzie mogła wziąść ze soba do ogrodu kawkę albo herbatę, mam nadzieję że tacka się jej przyda ;)
Kiedy siadam do dequpażu ozdabiam parę rzeczy tasmowo, więc oto reszta
Na końcu szpuleczki na niteczki.Bo każda szwaczka musi takie ładne mieć, nie?
Wczoraj przyjechała do mnie pewna staruszka, nie znam dokładnie jej wieku ale mimo przeżytych lat jest PIĘKNA ;) oto ona
Za nami juz dzień babci i dziadka.Moja kochana Babcia dostała ode mnie serwetkę z kordonka i tackę.Babcia mimo swojego wieku spędza mnóstwo czasu w ogrodzie.Będzie mogła wziąść ze soba do ogrodu kawkę albo herbatę, mam nadzieję że tacka się jej przyda ;)
Kiedy siadam do dequpażu ozdabiam parę rzeczy tasmowo, więc oto reszta
Na końcu szpuleczki na niteczki.Bo każda szwaczka musi takie ładne mieć, nie?
środa, 7 listopada 2012
Pingwinia armia;)
Wczoraj zawiozłam mojej mamie do pracy część ozdób świątecznych i okazało się że najbardziej podobały się.... pingwiny.A ja zastanawiałam się czy w ogóle jakiś się sprzeda.Nie wiem czy to przez popularność bajki "Pingwiny z Madagaskaru" czy też po prostu pingwin to jednak troszkę nietypowa świąteczna ozdoba.Podejrzewa jednak że większość moich pingwinków trafi w małe rączki i będzie służyć do zabawy.
Wczoraj wzięłam się ostro do pracy i uszyłam jeszcze 6.
Dorobiłam też parę zawieszek, oto 2 z nich, chyba najsłodsze ;)
Wczoraj wzięłam się ostro do pracy i uszyłam jeszcze 6.
Dorobiłam też parę zawieszek, oto 2 z nich, chyba najsłodsze ;)
niedziela, 28 października 2012
Świąteczne zawieszki
Zrobiłam sobie ostatnio przerwę od włóczek ,chociaż były to tylko 2 dni :) poświęciłam je na dequpaż.W jeden dzień ozdobiłam okrągłe zawieszki a w drugi aniołki.Te cuda ze sklejki zakupiłam na allegro(w moim ulubionym dziale -rękodzieło), tam to już prawdziwy szał jeśli chodzi o przedmioty świąteczne. Serwetki świąteczne jeszcze miałam po jakiś dawnych zakupach, no i wyszły takie sobie ozdóbki :)
Dzisiaj spadł pierwszy śnieg więc wyciągłam biały kordonek i robię śnieżynki na szydełku,pokaże wam następnym razem , do zobaczenia.
Dzisiaj spadł pierwszy śnieg więc wyciągłam biały kordonek i robię śnieżynki na szydełku,pokaże wam następnym razem , do zobaczenia.
piątek, 24 sierpnia 2012
Woreczek i chustecznik
Przedszkole tuż tuż...uszyłam dla mojej Agi woreczek na strój gimnastyczny , z przodu wyhaftowałam kotka i imię.
W czasie remontu ozdobiła sobie też chustecznik dequpażem, ot tak dla przyjemności....;) pozdrawiam!
W czasie remontu ozdobiła sobie też chustecznik dequpażem, ot tak dla przyjemności....;) pozdrawiam!
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
Po krótkiej przerwie...
Ostatni tydzień spędziłam z wałeczkiem w ręku czyli...było malowanie salonu..Przemalowałam gigantyczną ścianę pokrytą ciemna błazerią na ecriu. Mało było czasu na robótki ale za to odnowiłam baardzo starą komodę i dałam jej drugie życie.Taka była gdy zaczynałam malować
oj napracowałam się przy szlifowaniu i malowaniu.A taka jest teraz
wieczorami dla odpoczynku dziergam sobie na szydełku taki kocyk
pozdrawiam serdecznie,pa!
oj napracowałam się przy szlifowaniu i malowaniu.A taka jest teraz
wieczorami dla odpoczynku dziergam sobie na szydełku taki kocyk
pozdrawiam serdecznie,pa!
niedziela, 13 maja 2012
Zaległości
Ostatnio mój aparat troszku szwankował ale jest znów w porządku więc zamieszczam moje zaległosci. Najpierw róża haftem krzyżykowym (nareszcie skończona^^)) w ramce ozdobionej metoda suchego pędzla. Strasznie mi się ta metoda malowania spodobała, daje naprawdę fajny efekt.
Teraz troszkę degupaqu...dorobiłam jeszcze 2 podkładki pod kubki i pudełeczko na nie
i jeszcze mała taca na wędrówki po podwórku z kanwą,muliną i kawką ^^)
Teraz trochu szycia....podkładki i łapki do kuchni
a teraz....teraz się nie śmiejcie;) albo co tam...sama się śmiałam. Przedstawiam wam moje arcydzieło zatytułowane "Sen o włóczce" ale ubaw nie? to się nazywa skrzywiona psychika ^^)
Teraz troszkę degupaqu...dorobiłam jeszcze 2 podkładki pod kubki i pudełeczko na nie
i jeszcze mała taca na wędrówki po podwórku z kanwą,muliną i kawką ^^)
Teraz trochu szycia....podkładki i łapki do kuchni
a teraz....teraz się nie śmiejcie;) albo co tam...sama się śmiałam. Przedstawiam wam moje arcydzieło zatytułowane "Sen o włóczce" ale ubaw nie? to się nazywa skrzywiona psychika ^^)
wtorek, 17 kwietnia 2012
Dequpażowu cd.:)
Przyszła niedawno nowa dostawa i nie tylko ja się cieszyłam ;)
więc wzięłam się do pracy, najpierw wrózkowa toaletka dla mojej Agasi
pózniej misiowy regalik dla Kamila
i taca dla nowożeńców Beaty i Michała z podkładkami pod kubki;)
poprawiłam też pewna szkatułkę która mi się nie podobała i na wierzch dałam prowansalski widoczek
no a reszta czeka na ozdobienie w mojej norce-warsztaciku...;)
więc wzięłam się do pracy, najpierw wrózkowa toaletka dla mojej Agasi
pózniej misiowy regalik dla Kamila
i taca dla nowożeńców Beaty i Michała z podkładkami pod kubki;)
poprawiłam też pewna szkatułkę która mi się nie podobała i na wierzch dałam prowansalski widoczek
no a reszta czeka na ozdobienie w mojej norce-warsztaciku...;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)