Serwetka

To ta wakacyjna, zrobiona w Korzynie ,wzorek z gazetki zużyłam 50g kordonka

a to moja Warszawska Nike ;)

Wróciłam..

Dzisiaj wróciłam z przepięknej Korzyny w woj. świętokrzyskim.Zrobiłam tam serwetkę  z kordonka która jeszcze czeka na zblokowanie i 3 pary szydełkowych kolczyków dla pań przedszkolanek

wakacje były spokojne i przecudne, nie rozumiem ludzi odpoczywających w obcych krajach nad brzegiem basenu.Nasza Polska jest urocza!

Lato, lato...

Nie mogę się go już doczekać :) kiedy zakwitną lawendy...

mam nadzieję że zdążą przed naszym wyjazdem.W ogródku jest tak zielono i kwitnąco.Oto kilka fotek z mojego podwórka

na ostatniej moje siewki.Te malutkie to kocimiętka dla mojej Feli, zakwitnie dopiero na przyszły rok ale listki już cudnie pachna.Postanowiłam nauczyc się robienia skarpet.Oto moja pierwsza,cała stopa jest na szydełku,jedynie ściągacz u góry jest robiony na drutach,włóczka to Alize Superwash,na jedna skarpetkę poszło50g ,szydełko3 drutki na żyłce 3,5.