;)

;)

środa, 27 sierpnia 2014

No i znów jesień....

...ale co tam, można chodzić na grzyby, ubrać mięciutkie swetry, zabrać się za cieplejsze robótki.
Po koralowym kominie przyszła też pora na kominy dla moich urwisów ;)

Między spacerami na grzyby robiłam sweterek z Alpaca Silk-brushed. Do prostego tyłu i przodu swetra zszytych razem, zrobionych z prawych oczek dorobiłam ściagaczowe rękawki.Tył jest ciut dłuższy. Pierwszy raz robiłam coś z takiej włóczki i muszę przyznać, że bardzo fajnie sie z niej tworzyło ;) Jest mięciutka, lekka a przy tam dość cieplutka.



 Z uciechy, że tak szybko udało mi się skończyć sweterek wczoraj wieczorem, tak przy patrzeniu na telewizor powstała mała torebko-saszetka z resztek włóczek robiona na szydełku. Miałam tylko mały dylemacik który guzik wybrać ;) Będzie w sam raz na grzyby, na komórkę i chusteczki, zmieści sie i parę cukierków na drogę ;)
mimo deszczu pozdrawiam cieplutko!

czwartek, 31 lipca 2014

Wielka ochota na prucie i co z niej wynikło...

Od czasu do czasu nachodzi mnie ogromna ochota na prucie, tak,tak swoich robótek ;) i nie wynika ona bynajmniej z braku motków ,tych mam zawsze trochę na zapas ;) Ci co dziergaja wiedzą o czym mówię. No więc poprostu wynajduje sobie coś w szafie w czym żadko chodzę,stwierdzam że włóczka fajna i się marnuje w tej postaci , no i zaczynam pruć.Czynność ta jest baaardzo przyjemna, czasem nawet dzieci się dołączają.A jeszcze większa frajda jest wtedy, gdy z sprutej włóczki powstaje coś co cieszy ;) No więc sprułam szydełkową chustkę , dodałam resztki białych i kremowych włóczek i powstał dość spory komin.
Prezentuje go oczywiście moja słodka modelka Aga ;)




środa, 23 lipca 2014

Lato.lato...

Bardzo dawno mnie nie było.Ale w końcu wakacje i więcej czasu.Najpierw był odpoczynek,opalanko, spanie prawie do 10 rano,czas dla najbliższych...Teraz czuję w pełni piękno lata i wakacji. Robótkuję oczywiście nadal ;) W międzyczasie zostałam ciocią więc trzeba było oczywiście coś udziergać dla maleństwa.Powstał kocyk i paputki.


Pewego upalnego dnia powstały też miekkie bransoletki na drutach w wersji dla dzieci i oczywiście wiekszej dla mnie ;)

a tak dla letniego feelingu zdjęcia z dzisiejszego dnia/ jężyny już w lipcu? a czemu nie...? ;)




piątek, 28 lutego 2014

Ciepło,cieplej..

i oby tak dalej :) trzeba się będzie zabrać za wysiew nasion do doniczek.Na podwórku przyroda już szaleje



na ostatnim, trzecim zdjęciu widać napastnice które posiałam w zeszłym roku.Mam nadzieję że w tym zakwitną. W domu wiosenne klimaty mam dzięki trzmielikom ;)

 pojawiły się też owieczki ;)




poniedziałek, 24 lutego 2014

No to koniec zimy...

..chyba ;) Pora pomysleć o wiośnie i świętach wielkanocnych.Trochę ozdób już zrobionych ale pewnie jeszcze coś będę działać.