Niestety lato się kończy.Za niedługo wrzesień, razem z moją starszą idziemy do szkoły, tzn. ona do swojej(podstawowej) a ja do swojej(uznałam że to ostatni moment dla mnie aby zdobyć jeszcze jakis dodatkowy zawód) .Tak więc nie wiem jak będzie z moimi robótkami od września ponieważ będę na pewno miała na nie mniej czasu.Ale co tam...damy rady:)
Moje ostatnie serwetki, takie nieduże dla relaksu;)
Uczyniłam tez ostatnio parę ślimaczków na szydełku i kilka przedmiotów dequpagem
Dziergam też na szydełku koc z kwadratów, ale to ciągle jest w trakcie i pewnie jeszcze trochę się przy nim nadziergam.
A na koniec coś co obiecałam ostatnim razem, a mianowicie mój nowy tatuaż.Uznałam że moje zamiłowanie do wszelkich rodzajów nitek raczej nigdy mi już nie przejdzie, no cóż ja po prostu kocham to robić i tak powstał pomysł zrobienia sobie tatuażu związanego z robótkami ręcznymi.Ten elf zamieszkał na mojej nodze na zawsze i bardzo się z tego powodu cieszę,taaadaaam:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz