Pamiętacie pomarańczowe drzewko?Pózniej doszedł kwiatek ,a jeszcze pózniej konewka i całość powędrowała na poduszkę.Dzisiaj troszkę burzowo i brakuje słońca więc zdjęcie wyszło tak sobie,poszewka ma piękny oliwkowy kolorek czego niestety nie udało mi się uchwycić.Ale z haftu jestem zadowolona.
A!Gąsienica okazała się Narożnicą Zbrojówką.Jest to gąsienica ćmy tak więc nie ma co czekać na motyla,wypuścimy ją na wolność;) Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz