Ostatnio miałam mały przestój w robótkach ponieważ był u nas .. wysyp grzybów.Takie cudności znajdywaliśmy z dziećmi w lesie.
Jeszcze w zeszłym roku Kamilek(3 lata) był trochę za mały na długie leśne spacery ale w tym roku spokojnie chodził z nami nawet 1,5 godz po lesie i nie narzekał.To jego starsza siostra Agatka(6lat) marudziła, więc odstawiliśmy ja do przedszkola i poszliśmy na grzyby rano.Jest tak ciepło jak na pażdziernik a do tego tak pięknie w lesie.
Pomalutku wyszywam kota brytyjskiego, narazie jest tyle
Robię też sobie sweterek.Postanowiłam wypróbować kombinację 2 nitek microfibry( Divy) i mocherku (Angory de lux).Diva jest czarna a Angora śliwkowa, efekt nawet całkiem fajny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz